Najpierw przy grającej karuzeli, później w naszej obecności, teraz przy czytaniu książeczek.
Natomiast ten tydzień to jeden wielki horror. Nawet o 21 nie chce jej się spać. Oczywiście pójdzie się wykąpać , ubierze w piżamkę, jazda zaczyna się w momencie jak mąż wsadzi ją do łóżeczka i chce zacząć czytać bajkę. Ja nie chce spać, do mamy, do psa, pić , wszystko po kolei.
Wczoraj na przykład zasnęła ale po 5 minutach się obudziła i ona nie chce spać. W łóżeczku już nie spała, zasnęła przy telewizorze, a później zabraliśmy ją do siebie, Nie pamiętam nocy kiedy z mężem w naszym łóżku byliśmy SAMI.
Ja już mam dość....
Cały dzień jestem z nią sama. Różnie bywa, raz jest dobry humor,który w sekundę potrafi zmienić się w zły. Ja nie chcę jeść, słyszę codziennie przy śniadaniu i kolacji. Teraz trochę chorujemy i jesteśmy w domu 24/24 można mieć siebie dość....
Oby to wszystko szybko się skończyło bo moja cierpliwość jest na wyczerpaniu. Długo tak jak poniżej na grafice nie da się spać :)
zdjęcie: google |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz