Po obiadku poszliśmy na spacerek tzn, ja, mąż , goldi na nogach i łapach :) a księzniczka jechała karetą :)
Cel wycieczki : LAS.
Mąż miał nadzieje na grzybki no ale niestety zostały tylko te niejadalne :(. Ja chciałam pooddychać świeżym powietrzem, Goldi mógł w końcu się wybiegać :
To co zobaczyliśmy w lesie jak weszliśmy w głąb nas przeraziło. Postanowiłam to uwiecznić.
Dlaczego ludzie robią z lasu wysypisko śmieci?
Ciekawe czy w szkołach nadal jest sprzątanie świata ?, dzieciaki miały by co zbierać, niestety..
Ale 'kwiatki'.
OdpowiedzUsuń