środa, 5 lutego 2014

Pod mocnym aniołem- Jerzy Pilch

Po książkę tego autora sięgnęłam ze względu na film pod tym samym tytułem.

Zawsze najpierw czytam później oglądam, choć zrobiłam od tej reguły wyjątek, gdyż sagę Domu nad rozlewiskiem nie oglądałam w TVP1. Na to co zrobili z książką pani Małgorzaty nie ma odpowiednich cenzuralnych słów.

Wrócę jednak do tej książki. Szczerze się przyznam że ta książka mnie męczyła. Po dwóch dniach lektury miałam jakieś koszmary senne ( może to ma związek z moją przeszłością?). Miałam ochotę ją rzucić w kąt, nie przeczytaną ale jednak dotrwałam do końca.
Jest to pamiętnik z życia pisarza- alkoholika, którego poznajemy na  oddziale deliryków. Poznajemy też jego towarzyszy niedoli. Prawie 260 stron opisu jak to gdy już wychodził z oddziału jechał do sklepu , kupował zapas alkoholu, jechał do domu, pił tak żeby za jakiś czas znowu wrócić na oddział.

Osobiście książka mi się nie podobała.

Podobno film jest lepszy, mocny.

Może kiedyś będzie dane mi go obejrzeć, może na DVD ?

6 komentarzy:

  1. Ani książki nie czytałam ani filmu nie widziałam ale pewnie z sympatii do Więckiewicza sięgnę niedługo po film.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam też czytałam tą książkę wiele lat temu i również nie przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie Pilch jest za ciezki, meczacy, nawet przez felietony sie przebic nie moge. Teraz udalo mi sie pierwszy raz od paru miesiecy zaczac i skonczyc ksiazke inna niz poradnik - "Lewa strona zycia" o matce ktora przezywa wypadek samohodowy, ma zespol pomijania steonnego tak ze nie widzi niczego co sie znajduje po lewej stronie....
    budujaca ksiazka o innosci, o radzeniu sobie z zyciem, ze czasem musi nam czegos zabraknac zebysmy doatrzegli jak mamy wiele
    Polecam

    OdpowiedzUsuń
  4. Samochodowy przez ch oczywiscie a nie przez h :-)

    OdpowiedzUsuń