sobota, 19 marca 2016

17/52 Bellagrand Paullina Simons






Kolejna powieść, która mnie oczarowała. Dalsze losy Giny i Harrego z Dzieci wolności. 

Dalsze wzloty i upadki dwójki bohaterów, którzy tak jak się bardzo kochają tak bardzo się kłócą. Gina cały czas żyje w napięciu przez nowe pomysły polityczne jej męża Harrego. Ich życie zwolniło na trzy lata gdy wyjechali na Florydę, do magicznego miejsca noszącego nazwę Bellagrand. Tam urodził się ich jedyny najukochańszy syn Aleksander. 
W ich życiu najbardziej mącił Harry. Czasami miałam ochotę wyrzucić go z książki. Trudne jest życie z idealistą, który ma głowę w chmurach. Nie myśli o przyszłości, o tym za co będą żyć.Żyje ideałami.  Biedna Gina, strasznie jej współczułam a może wiedli takie życie z powodu tego jak ich miłość powstała? Może jednak naprawdę szczęśliwego związku nie można zbudować na zgliszczach poprzedniego?
Polecam :).
Teraz zaczęłam  książkę pod tytułem Pieśń o poranku również Paulliny Simons.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz